Słyszeliśmy wiele plotek o potencjalnym nowym modelu iPhone’a 17, który będzie miał nową, smuklejszą konstrukcję. Pierwsze plotki o tym „iPhone Slim” sugerowały, że ta wersja będzie pozycjonowana jako model ultra high-end i może kosztować więcej niż iPhone Pro Max. Jednakże, Bloomberga Mark Gurman zauważył, że iPhone Slim będzie bardziej przypominał „iPhone’a Air” – a to stawia wszystkie plotki w zupełnie nowym kierunku.
Plotki o iPhonie Slim
Analityk DSCC Ross Young był jednym z pierwszych, który poinformował, że Apple chce zastąpić iPhone’a Plus ze średniej półki nowym modelem, który będzie miał wyświetlacz o przekątnej 6,5 calazamiast obecnych 6,7 cala. Informacje później zgłoszono że Apple pracuje nad całkowicie nowym „iPhonem Slim”.
Plotki były trochę mylące. Informacje raport ujawnił, że urządzenie będzie znacznie cieńsze i będzie kosztować więcej niż iPhone Pro Max, którego cena zaczyna się obecnie od 1199 dolarów. Nie będzie jednak miało tak dużego wyświetlacza jak iPhone Pro MaxAnalityk Ming-Chi Kuo poinformował następnie, że iPhone Slim będzie miał tylko jeden tylny aparat o rozdzielczości 48 megapikselia nie dwóch lub trzech soczewek.
Choć nie byłoby zaskoczeniem, gdyby Apple sprzedawało droższe urządzenie z gorszą podzespołami tylko ze względu na jego design (12-calowy MacBook był właśnie taki), nie widzę powodu, dla którego firma miałaby powtarzać tę strategię w przypadku iPhone’a.
Dla mnie bardziej sensowny jest iPhone Air
Ale potem Mark Gurman w niedzielę poinformował, że Apple chce, aby ten smuklejszy iPhone był modelem, który będzie plasował się pomiędzy podstawowym iPhonem 17 a iPhonem 17 Pro.
Pomysł polega na stworzeniu wersji „Air” iPhone’a, czegoś pomiędzy iPhone’em 17 a iPhone’em 17 Pro. Najbardziej trafne porównanie to prawdopodobnie oryginalny MacBook Air sprzed ponad dekady, który był gdzieś pomiędzy zwykłym MacBookiem a MacBookiem Pro.
Argument sprzedażowy będzie prawdopodobnie wyglądał mniej więcej tak: jeśli chcesz czegoś bardziej efektownego niż standardowy iPhone — ale nie potrzebujesz wydajności, rozmiaru ekranu ani aparatów modelu Pro — możesz kupić coś, co wygląda o wiele lepiej, a jednocześnie ma specyfikację zwykłego iPhone’a.
I to ma sens. Jak zauważył Gurman, Apple próbuje stworzyć wersję iPhone’a ze średniej półki od czasu iPhone’a 12. Jednak wersje mini okazały się klapą, a wersje Plus również nie radzą sobie dobrze. W końcu iPhone 15 Plus kosztuje tylko 100 dolarów mniej niż iPhone 15 Proi brakuje mu bardziej zaawansowanego wyświetlacza i najnowszego układu.
Ale dzięki iPhone’owi Air, który ma bardziej atrakcyjny design niż model podstawowy, Apple ma szansę przekonać więcej osób do wydania większej ilości pieniędzy, nawet jeśli nie chcą lub nie potrzebują modelu Pro. Zwłaszcza jeśli modele Pro staną się jeszcze droższe w przyszłości.
Według Gurmana Apple chce „wcisnąć moc modelu Pro do tej mniejszej konstrukcji”. Choć w pierwszej wersji może się to nie udać, większe podobieństwo do modeli Pro z pewnością uczyniłoby iPhone’a Air bardziej atrakcyjnym. Podobnie jak iPad Air jest bardzo podobny do iPad Pro na wiele sposobów.
Tak więc oferta iPhone’ów wyglądałaby następująco:
- iPhone 17: podstawowy model o bardziej konwencjonalnym wzornictwie
- iPhone 17 Air: większy wyświetlacz i nowy, bardziej atrakcyjny design
- iPhone 17 Pro i Pro Max: lepszy sprzęt i bardziej solidna konstrukcja
Osobiście uważam, że ten iPhone Air wydaje się mieć o wiele więcej sensu niż obecny iPhone Plus, a nawet ultra-premium iPhone Slim. Ale co sądzisz o tym pomyśle? Daj mi znać w sekcji komentarzy poniżej.
FTC: Używamy linków afiliacyjnych generujących dochód. Więcej.