Fujitsu powinno zaprzestać naginania przepisów, zaprzestać składania ofert w sprawie kontraktów rządowych, płacić za szkody spowodowane skandalem na poczcie i spotykać się z dziećmi ofiar, żąda przewodniczący komisji specjalnej.
Firmę informatyczną oskarża się o puste gesty, ponieważ w dalszym ciągu ubiega się o lukratywne kontrakty rządowe, nie zgadza się na pokrycie kosztów skandalu na poczcie i nie spotkała się jeszcze z dziećmi ofiar.
W tle znalazła się firma, która dostarczyła kontrowersyjne oprogramowanie Horizon Skandal na poczcie Horizon od ćwierć wieku, a z narzuconego sobie milczenia została wymuszona dopiero przez ogromną presję społeczną.
W ciągu 15 lat od Computer Weekly rozpoczął dochodzenie skandalu, aż do początku tego roku firma Fujitsu zawsze, gdy się z nią kontaktowała, odpowiadała „bez komentarza”. Lecz odkąd skandal stał się głównym nurtempo styczniowym dramacie ITV, Pan Bates kontra Pocztajapońska firma złożyła obietnice rządowi, podatnikom i ofiarom. Zdaniem działaczy te obietnice są jednak „puste”.
Dostawca obiecał to niemal natychmiast po wybuchu publicznego gniewu i skierowaniu na niego wzroku całego narodu wstrzymać przetargi na kontrakty rządowe. Jednak chociaż Fujitsu szybko zgodziło się na ustne ustępstwa, nie podjęło żadnych działań.
Computer Weekly ujawnił, poprzez ujawnioną komunikację wewnętrzną w Fujitsu, że narzucona sobie przerwa w licytacji miała miejsce nie stłumiło apetytu Fujitsu w przypadku kontraktów rządowych Wielkiej Brytanii. Dostawca planuje na bieżący rok finansowy transakcje dotyczące sektora publicznego i bezpieczeństwa narodowego o wartości około 1,3 miliarda funtów.
Powiedziała pracownikom, że mogą ubiegać się o kontrakty we współpracy z innymi dostawcami, zdobywać kontrakty z obecnymi klientami rządowymi – a jest ich wielu, i poinstruował personel, jak obejść nałożony przez siebie zakaz.
Spore zaległości
Komunikacja wewnętrzna ujawniła również, że Fujitsu ma już „zaległości o wartości ponad 650 milionów funtów do przekazania” sektorowi publicznemu.
Poseł Liam Byrne, przewodniczący komisji specjalnej ds. biznesu i handlu, powiedział, że dostawca powinien teraz przerwać składanie ofert. „Zasadniczo nie powinni ubiegać się o jakiekolwiek prace rządowe, dopóki nie uzgodnią, ile zapłacą z tytułu zadośćuczynienia finansowego” – powiedział. „Podatnicy byliby absolutnie przerażeni, gdyby dowiedzieli się, że kadra kierownicza Fujitsu próbuje nagiąć zasady dotyczące licytacji”.
Fujitsu oświadczyło niedawno, że „nadal ściśle współpracuje z Urzędem Rady Ministrów, aby zapewnić, że [bidding pause] wytyczne, które dobrowolnie wprowadziliśmy, są odpowiednio przestrzegane”.
Byrne zażądał także od Fujitsu złożenia oferty zapłaty w ramach zadośćuczynienia finansowego, zamiast czekać do zakończenia publicznego dochodzenia, co jest obecnie popieranym przez rząd stanowiskiem.
Carl Cresswell, dyrektor ds. odporności biznesowej w departamencie ds. biznesu i handlu, powiedział niedawno parlamentarzystom żądając od Fujitsu zobowiązania się do zapłaty nie jest to najlepszy moment na uzgodnienie konkretnych liczb, ponieważ dochodzenie publiczne jest w toku i cały czas ujawniane są informacje.
Podczas niedawnego przesłuchania komisji specjalnej ds. biznesu i handlu powiedział: „Gdybyśmy od czasu do czasu mieli uzgadniać kwotę pieniędzy w ramach publicznego dochodzenia, które miałoby znaleźć coś istotnego, co mogłoby mieć wpływ na negocjacje, uważam, że błędem byłoby z naszej strony osiąganie umowy wyprzedzającej w imieniu podatników, jeżeli sytuacja może ulec zmianie w wyniku dochodzenia.”
Byrne chce jednak, aby Fujitsu złożyło ofertę już teraz. „Przyznali, że mają moralny obowiązek wniesienia wkładu” – powiedział. „Wydaje mi się, że rząd powiedział, że musi poczekać do wyniku dochodzenia, zanim dokładnie wynegocjuje kwotę, ale myślę, że Fujitsu może przedstawić ofertę już teraz i nie powinno się jej pozwalać na składanie ofert na jakiekolwiek prace rządowe do czasu ten rachunek jest uregulowany.”
Dzieci ofiar skandalu
Jedna z obietnic, nad którą Fujitsu ma pełną kontrolę, ale jeszcze jej nie spełniła, dotyczy spotkań z grupą utworzoną przez dzieci ofiar skandalu. W marcu Paul Patterson, szef dostawcy na Europę, zgodził się uwzględnić w nadchodzących spotkaniach założycielkę grupy, Katie Downey – córkę ofiary skandalu na poczcie Tony’ego Downeya.
The Utracone szanse dla dzieci podoficerów grupa była założona przez Downeya po niej przeczytaj raport Computer Weekly o Patterson obiecującej wspierać rodziny ofiar podczas przesłuchania w ramach ustawowego dochodzenia publicznego w sprawie skandalu. Grupa liczy obecnie ponad 100 członków, ale Fujitsu nie zaproponowało jeszcze żadnego spotkania.
Byrne stwierdził, że dotrzymanie obietnicy przez Fujitsu jest sprawą kluczową, Liam Byrne
„Stwierdzono, że ma moralny obowiązek wniesienia wkładu” – powiedział. „Są dużym pracodawcą, mają wielomiliardowe umowy opłacane przez podatników, a kiedy ludzie popełniają błędy i robią coś złego, mają obowiązek pomóc uleczyć ból, a także zapłacić rachunek. Jedyne, co mogą zrobić, to usiąść z Katie i jej grupą i zastanowić się, co mogą zrobić”.
„Computer Weekly” poprosił o informację, kiedy Patterson spotka się z grupą, ale Fujitsu nie odpowiedziało.
Wewnętrzne dokumenty, które wyciekły do Computer Weekly, ujawniły, że Fujitsu wydaje duże środki na zarządzanie obecnym dramatem telewizyjnym związanym ze skandalem na poczcie. Poprosiła o wsparcie zewnętrzne w ramach projektu znanego pod nazwą Holly, w ramach którego zaangażowała ekspertów ds. PR, etyki biznesowej i prawników, a jego koszt wyniósł dotychczas 27 mln funtów.
• Przeczytaj także: Co musisz wiedzieć o aferze Horizon •
• Obejrzyj także: Dokument ITV – Pan Bates kontra poczta: prawdziwa historia •