Francuska firma wakacyjna Eurogroup – znana w Wielkiej Brytanii ze swojej marki Ski France – postawiła na wszystko pamięć masowa zdefiniowana programowo z DataCore, aby spróbować sprostać wyzwaniom związanym z elastycznością biznesową.
W ten sposób udało mu się uzyskać kontrolę nad heterogenicznym środowiskiem pamięci masowej – dzięki zarządzaniu z jednej konsoli – oraz zmniejszyć zużycie energii i miejsca.
„Nasza działalność handlowa jest bardzo dynamiczna” – mówi Athénaïs Carlon, szef działu IT w Eurogrupie. „W miarę pojawiania się i odchodzenia kampanii musimy tworzyć i wycofywać serwery. To znaczy zaopatrzenie, a następnie za każdym razem zwalniając setki gigabajtów pamięci.
„Problem polega na tym, że z biegiem czasu zgromadziliśmy bardzo różnorodną kolekcję pamięci dyskowej, co sprawia, że nasza konfiguracja jest bardzo skomplikowana, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z awarią, której identyfikacja i naprawa może zająć nawet dwa dni”.
Z siedzibą w alpejskim mieście Chambéry, Eurogroup oferuje prawie 100 francuskich miejsc w domach wakacyjnych i hotelach. Firma posiada również flotę pojazdów do przewozów lotniskowych i dworcowych, a także przewozy restauracyjne w Alpach i Londynie. Baza noclegowa obejmuje 22 000 łóżek i około 100 etatowych pracowników, z których wiele więcej pracuje sezonowo. Obroty kształtują się na poziomie 40 mln €.
Wyzwanie: zbuduj niezniszczalny system informatyczny
Majątek IT Eurogrupy obejmuje 40 serwerów wirtualnych – 80, w tym nadmiarowe duplikaty – na kilkunastu serwerach fizycznych i prawie tyle samo półek dyskowych.
„Wszystkie nasze aplikacje są przeznaczone do zdalnego użytku z MPLS dostęp sieciowy do centrum danych w Chambéry ze wszystkich naszych domów wakacyjnych i hoteli ”- mówi Carlon. „To klasyczny wybór dla branży turystycznej, w której nigdy nie umieszczałbyś wrażliwych danych klientów w miejscach publicznych”.
Oprócz aplikacji do rezerwacji, serwery w centrali firmy zarządzają wirtualnymi biurami około 60 partnerów za pośrednictwem Citrix, którzy obsługują ich aplikacje, terminale płatnicze, drukowanie i tak dalej.
Początkowo na trzech fizycznych serwerach działały maszyny wirtualne VMware ESXi (VM), a dwa inne tworzyły serwery lustrzane do celów odzyskiwania po awarii (DR). Szósty serwer ESXi jest dostępny do testów i deweloperów. Wszystkie te fizyczne maszyny pobierają dane poprzez dostęp blokowy na pięciu półkach dyskowych połączonych za pomocą iSCSI (SAN) w niektórych przypadkach i SAS (proste półki na dyski) w innych.
Ponadto inny klaster składający się z dwóch serwerów z własnymi półkami dyskowymi współdzieli pojemność pamięci dla wszystkich aplikacji w trybie NAS. Całości dopełnia zapasowy serwer poczty e-mail Veeam z półką na dyski SAS.
„Mieliśmy tę konfigurację od sześciu do ośmiu lat i pilna stała się jej racjonalizacja” – mówi Carlon. „Kiedy jednak podjęliśmy tę decyzję w 2019 roku, nie wiedzieliśmy, że pandemia zakłóci wszystkie nasze działania.
„Mieliśmy plany zakupu nowych hoteli i restauracji i nie mogliśmy sobie wyobrazić tych projektów z naszą słabą tolerancją na przerwy w dostawach”.
DataCore do integracji HCi i starożytnych macierzy
Carlon ogłosił zaproszenie do składania ofert trzem integratorom we francuskim regionie Sabaudii, mając na uwadze pomysł – że rozwiązaniem wyzwań związanych z racjonalizacją Eurogrupy jest infrastruktura hiperkonwergentna (HCI).
Hyper-converged integruje serwery, na których działają maszyny wirtualne z woluminami pamięci masowej zwirtualizowanymi z dysku lokalnego i wszystkimi zarządzanymi z jednej konsoli administracyjnej.
Wśród zaproponowanych rozwiązań HCI znalazły się rozwiązania firm HPE, Dell i DataCore. Ostatnim z nich był pamięć masowa zdefiniowana programowo SANsymphony, który jest wdrażany na klastrze serwerów ESXi w celu utworzenia pliku infrastruktura hiperkonwergentna.
„Produkt DataCore miał oczywistą zaletę, ponieważ pozwolił nam przejąć kontrolę nad wszystkimi naszymi istniejącymi macierzami dyskowymi” – mówi Carlon. „Innymi słowy, pozwoliłoby nam to poddać je recyklingowi zgodnie z wymaganiami i jako minimum wykorzystać je do budowy pamięci masowej DR. Tymczasem HPE i Dell mogły zezwolić na zarządzanie tylko dyskami dostarczonymi z rozwiązaniem HCI ”.
Ale Carlon był pewien swojego wyboru. W ciągu sześciu miesięcy przeprowadzono wyczerpującą ocenę, a wyniki potwierdziły jego przeczucia.
„SANsymphony przeprowadza synchronizację między serwerami, co jest niezbędne dla naszych usług DR” – mówi. „To buduje rekord I / O dla ciągła ochrona danych [CDP] aby umożliwić przywrócenie danych do określonego punktu w czasie, czyli na przykład przed atakiem ransomware ”.
W rzeczywistości dane rejestrowane przez funkcję CDP są przechowywane na osobnym woluminie, niewidocznym dla SANsymphony, a więc niedostępnym dla oprogramowania ransomware.
„Wszystkie funkcje SANsymphony pojawiają się na konsolach VMware (vCenter) i Veeam” – mówi Carlon, dodając, że pamięć masowa innych producentów HCI pojawia się w konsolach Veeam i VMware, ale tylko w podstawowej formie, tak jakby była to niezintegrowana pamięć masowa tablica, a więc nie przejmując kontroli nad jej funkcjami wysokiego poziomu.
„Możemy uzyskać dostęp do wiersza poleceń SANsymphony z poziomu vCenter” – mówi Carlon. „Oznacza to, że możemy programować wszystkie funkcje bez opuszczania interfejsu. Kiedy zapytaliśmy HPE, dlaczego tak nie jest w przypadku ich interfejsu, powiedzieli mi, że tak, ale w ramach specjalnego przedłużenia umowy serwisowej ”.
Wdrożony na standardowych serwerach firmy Dell
Pod koniec okresu próbnego Carlon zdecydował się wdrożyć DataCore na klastrze dwóch nowych serwerów ESXi na sprzęcie Dell R740 z 18 rdzeniami procesora, 512 GB pamięci RAM i 15 TB pojemności.
„Działają jak zbędna para” – mówi. „Innymi słowy, jeśli mam łącznie 30 TB, do wykorzystania jest 15 TB”. W chwili pisania tego tekstu pojemność jest wykorzystana w około 70%. Do jednego z serwerów dodano dodatkowe 3 TB w celu obsługi funkcji CDP.
Do tej konfiguracji dodano trzeci serwer firmy Dell, R640, który nie ma pamięci masowej i służy po prostu do uruchamiania maszyn wirtualnych. Te trzy maszyny wystarczają do uruchomienia stosu aplikacji organizacji. Dostępny jest również czwarty serwer do tworzenia kopii zapasowych Veeam.
Maszyny są połączone za pośrednictwem nowego rdzenia sieciowego zbudowanego w oparciu o sprzęt Cisco MPLS 10 Gb / s.
Wdrożenie miało miejsce na początku pandemii, a migracja systemów i sieci odbywała się równolegle do codziennej pracy. „Zmiana przebiegała powoli” – mówi Carlon. „Połączyliśmy nowe serwery ze starymi i użyliśmy narzędzia migracji danych firmy VMware do przesłania danych w ramach operacji, która trwała miesiąc.
„Przeprowadziliśmy 90% testów, z celowymi przerwami, po których nastąpiło wznowienie działalności. Szczerze mówiąc, pandemia zmusiła nas do ograniczenia naszej działalności hotelowej i pozwoliła nam działać szybciej, ponieważ mogliśmy przeprowadzać testy, wycinać serwery sieciowe i tak dalej bez ryzyka dla naszych użytkowników ”.
Od pierwszych testów Carlon zdawał sobie sprawę z zalet nowej konfiguracji. „Kiedy musieliśmy rozwiązać jakąś sytuację, nie trzeba było dowiedzieć się, jak odbudować wszystkie połączenia i jak zmienić konfigurację sprzętu” – mówi. „Na przykład, aby przywrócić nam dane w izolowanej piaskownicy, w której mogliśmy przeprowadzić testy bez ryzyka, wystarczyło kilka kliknięć myszą”.
Centrala Eurogrupy zyska również na zmniejszonym zużyciu energii elektrycznej. „Wcześniej nasz system informatyczny zużywał około 10 000 watów” – mówi Carlon. „Dzięki racjonalizacji pamięci masowej i maszyn wirtualnych obniżyliśmy ten poziom do około 3000 watów”.
Wykorzystanie przestrzeni również zostało ograniczone, z dwoma stojakami po 2,5 m, z których jeden jest wypełniony do zaledwie jednej szóstej jego pojemności (w 7U). „Okablowanie jest również dużo prostsze, ponieważ przeszliśmy z sześciu kabli na serwer do zaledwie dwóch” – mówi Carlon.
Oprócz nadmiarowości w rdzeniu HCI, SANsymphony replikował się również asynchronicznie na niektóre starsze serwery do celów DR.
„Obecnie stosowane rozwiązanie jest przejściowe” – mówi Carlon. „Nasz projekt polega na przeniesieniu wszystkich naszych starych serwerów i ich macierzy do nowego pomieszczenia IT, które jest wystarczająco daleko od głównego, aby uniknąć ryzyka wystąpienia incydentu na miejscu”.
Carlon wyjaśnia, że SANsymphony jest rozliczany za roczną subskrypcję, ale w umowie udało mu się nie wystawić faktury za konfigurację DR.
„Z czasem ocenimy możliwość replikacji w chmurze, abyśmy mogli radzić sobie z fizycznymi incydentami, które dotyczą obu naszych pomieszczeń IT” – mówi Carlon, który jest przekonany, że SANsymphony może obsługiwać taką funkcjonalność.