Pod koniec stycznia poinformowano, że był to Facebook pracuje na własnej platformie newsletterowej dla pisarzy i dziennikarzy, którzy będą głęboko zintegrowani z jego ogromnym imperium mediów społecznościowych, a także pozwolą im zarabiać na swoich treściach. Cóż, wygląda na to, że to wszystko było dokładne. Facebook ma dzisiaj oficjalnie ogłosił plany nadchodząca platforma wydawnicza dla niezależnych pisarzy, która zostanie uruchomiona w nadchodzących miesiącach i będzie oferować mnóstwo narzędzi, takich jak dostosowywanie, zasięg odbiorców i oczywiście zarabianie.
Chociaż Facebook jest nieśmiały, jak dokładnie zamierza współpracować z niezależnymi pisarzami, donosi Axios wspomina, że firma będzie oferować im płatne oferty, aby zyskać przyczepność dla swojej platformy wydawniczej. Tak, Facebook wygania swój własny kawałek ciasta z rosnącego trendu biuletynów – takiego, który jest obecnie zdominowany przez Substack. Jednak firma planuje zdobyć przewagę na wczesnym etapie, oferując bardziej solidny zestaw funkcji, takich jak:
1. Platforma wydawnicza Facebooka będzie bezpłatna.
2. Będzie oferować bogaty zestaw opcji stylizacji, aby pomóc niezależnym pisarzom w tworzeniu własnych witryn internetowych i biuletynów.
3. Na stole pojawi się narzędzie subskrypcji, które pozwoli pisarzom zarabiać na swoich treściach.
4. Oprócz treści tekstowych pisarze będą mogli również publikować zdjęcia, nagrania wideo na żywo, a nawet historie. Ponadto zawartość będzie głęboko zintegrowana ze stronami na Facebooku.
5. Pisarze będą mieli swobodę tworzenia grup na Facebooku w celu dotarcia do określonej sekcji czytelników.
6. Facebook wprowadzi również opcje odkrywania dla czytelników, pomagając im znaleźć treści i nowych autorów na swojej platformie wydawniczej.
7. Aby pomóc pisarzom ocenić ich wydajność i zaangażowanie, uzyskają dostęp do spostrzeżeń i narzędzi analitycznych.
8. Program akceleracyjny, w ramach którego więcej twórców treści może dołączyć do społeczności i uczyć się nowych umiejętności.
Facebook jasno dał do zrozumienia, że koncentruje się na niezależnych pisarzach, a dzięki swojej platformie wydawniczej ma na celu wspieranie niezależnych lokalnych dziennikarzy. Nie wiemy, jak będzie się nazywać platforma wydawnicza giganta mediów społecznościowych, ale z tego, co dotychczas zapowiadał Facebook, wygląda na to, że jest to w pełni rozwinięta usługa, która od samego początku będzie oferować narzędzia do dostosowywania i docierania do odbiorców, dzięki swojej platformie mediów społecznościowych, która już osiąga setki milionów aktywnych użytkowników miesięcznie.