Zdecydowana większość brytyjskich specjalistów ds. technologii uważa, że nadchodząca ustawa o bezpieczeństwie w Internecie (OSB) nie jest odpowiednia do celu, a tylko 19% uważa, że środki faktycznie uczyniłyby Internet bezpieczniejszym, wynika z badania przeprowadzonego przez BCS, The Chartered Institute for IT.
Płyta OSB – której przejście było wstrzymane przez rząd w lipcu 2022 r. w związku z kwestiami legislacyjnymi dotyczącymi harmonogramu – nałożyłby na firmy technologiczne „obowiązek staranności” w celu identyfikowania i usuwania nielegalnych materiałów, a także wyjaśniał, w jaki sposób miałyby postępować z treściami „legalnymi, ale szkodliwymi” dla dorosłych i dzieci.
Niedopełnienie tego obowiązku może skutkować grzywnami w wysokości do 10% ich obrotu przez internetowego regulatora szkód, który został potwierdzony jako Ofcom w grudniu 2020 r.
Jednak według ankiety BCS przeprowadzonej wśród około 1300 brytyjskich specjalistów ds. technologii, tylko 14% uważało, że przepisy są „odpowiednie do celu”, podczas gdy 46% stwierdziło, że jest niewykonalne. Podczas gdy mniej niż jeden na pięciu uważał, że środki te sprawią, że internet będzie bezpieczniejszy, nieco ponad połowa uważa, że tak nie jest.
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych aspektów ustawy jest to, czy i jak firmy powinny radzić sobie z „legalnymi, ale szkodliwymi treściami”, które krytycy stwierdzili, że może stłumić wolność wypowiedzi w Internecie.
Chociaż projekt ustawy nie będzie wymagał usuwania legalnych treści, większe platformy, które należą do „kategorii 1” – usług o najwyższym ryzyku i największym zasięgu między użytkownikami – będą musiały określić, w jaki sposób „priorytetowe treści są szkodliwe dla dorosłych”, takie jak materiały związane z samobójstwem, są obsługiwane przez ich usługi.
Chociaż Parlament nie określił jeszcze rodzajów szkodliwych treści, dostawcy usług będą musieli zrównoważyć ograniczanie takich treści z potrzebą ochrony wolności słowa użytkowników.
Spośród ankietowanych przez BCS 58% stwierdziło, że przepisy będą miały negatywny wpływ na wolność słowa, podczas gdy tylko 9% było przekonanych, że „legalne, ale szkodliwe treści” mogą zostać skutecznie i proporcjonalnie usunięte.
Kolejne 74% stwierdziło, że uważa, że ustawa nie zrobi nic, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się dezinformacja i fałszywe wiadomości.
„Istnieje rzeczywista potrzeba zapobiegania szkodom w Internecie, ale to prawo tylko częściowo przyczynia się do osiągnięcia tego celu. Celem powinno być zapobieganie nienawiści i nadużyciom w Internecie poprzez zapobieganie pojawianiu się szkodliwych materiałów w Internecie – a to wymaga połączenia zmian zarówno technicznych, jak i społecznych – powiedział Rob Deri, dyrektor naczelny BCS, dodając nowego premiera. powinien dokonać „podstawowego przeglądu” ustawodawstwa.
„Sama technologia ma do odegrania ważną rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa ludziom na platformach społecznościowych. Jednak projekt ustawy zbyt mocno opiera się na rozwiązaniach technicznych, aby zapobiec niepożądanym treściom, na których nie można polegać, że robią to wystarczająco dobrze i mogą wpływać na wolność słowa i prywatność w sposób, który jest nie do zaakceptowania w demokratycznym społeczeństwie.
„Prawodawstwo powinno również koncentrować się na merytorycznych programach edukacji cyfrowej i doradztwie, aby młodzi ludzie i ich rodzice mogli pewnie poruszać się po zagrożeniach związanych z mediami społecznościowymi przez całe życie” – dodał Deri.
Projekt ustawy przeszedł już szereg zmian. Kiedy został wprowadzony na przykład w marcu 2022 r., dodano liczbę przestępstw kryminalnych nałożenie na kierowników wyższego szczebla odpowiedzialności za zniszczenie dowodów, niestawiennictwo lub podanie fałszywych informacji w rozmowach z Ofcom oraz za utrudnianie organowi regulacyjnemu wejścia do biura firmy w celu przeprowadzenia audytu lub inspekcji.
Jednocześnie rząd zapowiedział, że znacznie zmniejszy dwuletni okres karencji w zakresie odpowiedzialności karnej dla kadry zarządzającej firmami technologicznymi,co oznacza, że mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za niezastosowanie się do żądań informacji ze strony Ofcom w ciągu dwóch miesięcy od wejścia w życie ustawy.
W lipcu 2022 r. Ofcom opublikował swoją mapę drogową bezpieczeństwa onlinewstępnie określając swoje plany wdrożenia rządowego reżimu bezpieczeństwa w Internecie w ciągu pierwszych 100 dni od jego uchwalenia, ale zauważył, że plan może ulec zmianie wraz z dalszym rozwojem ustawy.
OSB ma wrócić do parlamentu po wyborze nowego premiera 5 września 2022 r.