Masywna rakieta Starship firmy SpaceX wystartowała wkrótce po godzinie 8:00 czasu wschodniego z bazy startowej Starbase w Boca Chica w Teksasie.
Kilka minut po wystrzeleniu i planowanym oddzieleniu od „gorącej sceny” superciężki wzmacniacz eksplodował, zamiast kontynuować zaplanowane opadanie i lądowanie na wodzie, ale sam Starship kontynuował lot w przestrzeń kosmiczną. Kilka minut później zespół SpaceX oświadczył, że nie otrzymał żadnego sygnału ze wzmacniacza i że mógł utracić statek.
Na tym etapie lotu statek prawdopodobnie nie znajdował się już w zasięgu stacji naziemnych, ale wygląda na to, że system zakończenia lotu statku włączył się wkrótce po wyłączeniu silników Raptora.
Oznacza to drugą próbę wystrzelenia rakiety o wysokości 397 stóp, która wykorzystuje dwustopniowy system oddzielający kilka minut od startu, a wzmacniacz ma się wycofać.
Chociaż pierwotnie start statku kosmicznego miał odbyć się 17 listopada, SpaceX przełożyło ten lot na wymienić siłownik żebra siatkikomponent pomagający poprowadzić superciężki wzmacniacz do miejsca przeznaczenia.
W tym teście startowym zaszliśmy znacznie dalej niż poprzednia próba. Pierwszy lot testowy Starshipa w kwietniu zakończyło się niepowodzeniem. Rakieta stanęła w płomieniach wkrótce po wystrzeleniu i wystrzeliła detonatory w celu samozniszczenia. SpaceX obwiniło awarię za wyciek paliwa ze wzmacniacza Super Heavy, stwierdzając, że „zerwało to połączenie z głównym komputerem pokładowym pojazdu”. Firma nie mogła przeprowadzić kolejnej premiery, dopóki nie rozwiązała problemu 63 działania naprawcze Federalnej Administracji Lotniczej.