W Kongresie jest wreszcie rozmach wprowadzić poważne zmiany w sekcji 230 – i nie wszystkim się to podoba. Zeszłoroczne przesłuchania antymonopolowe ustąpiły miejsca prasie w pełnym wymiarze w sprawie regulacji dużych firm, takich jak Facebook i Google, a wielu w Kongresie postrzega wycofanie sekcji 230 jako łatwiejszą drogę naprzód niż regulacja prywatności w stylu RODO lub całkowite zerwanie z prawem antymonopolowym.
Więc w poniedziałek my był gospodarzem wydarzenia zbadanie, jak mogą wyglądać te przepisy, zaczynając od przemówienia na temat regulacji technicznych Sen. Amy Klobuchar (D-MN). Następnie panel trzech ekspertów – Michaela Cheah z Vimeo, Amandy Keton z Wikimedia oraz pisarki i stratega Sydette Harry – zagłębili się w szczegóły sekcji 230 i to, jak wpłynęłoby to na rzeczy, na których im zależy w Internecie, gdyby obowiązywało prawo. uchylony.
Stworzyło to dziwną kombinację. Z jednej strony senator Klobuchar wezwał świat technologii, aby nie odrzucał zmian w sekcji 230 z ręki i zostawił miejsce na pomysł, że jakieś regulacje lub działania antymonopolowe mogą faktycznie ulepszyć branżę. Z drugiej strony panel zaapelował, aby wszelkie zmiany w sekcji 230 były dostosowane do konkretnych problemów. Ale ponieważ nikt nie może do końca zgodzić się, które problemy należy rozwiązać, jest to trudny zakład.
Jeśli to brzmi skomplikowanie, to tak. Powstanie platform internetowych, takich jak Facebook i YouTube, stworzyło jednocześnie kilka problemów, a tego rodzaju plątanina jest nieuniknionym skutkiem. Jest problem antymonopolowy, problem dezinformacji, problem mowy nienawiści i pół tuzina innych problemów. Wszystkie są ze sobą powiązane, ale naprawienie jednego może czasami pogorszyć sytuację innych. Prawodawcy są Coraz bardziej świadomy problemów z platformami internetowymi, ale wyważenie ich w aktualnym akcie prawnym będzie spektakularnie trudnym zadaniem.