Departament Sprawiedliwości usunął dostęp do publicznie opublikowanych dokumentów procesowych w USA przeciwko Google Według reportera trwa spór dotyczący sposobu udostępniania plików w Internecie Leah Nylen z Bloomberga. Relacjonujący z sali sądowej Nylen powiedział, że sędzia Amit Mehta podejmie rano decyzję w sprawie przyszłego dostępu do eksponatów w Internecie.
The Big Tech na rozprawie biuletyn zgłosił więcej szczegółów przebiegu wymiany zdań, do której najwyraźniej doszło podczas wymiany zdań między Departamentem Sprawiedliwości a firmą Google na temat możliwości przedstawienia eksponatu jako dowodu. Prawnicy Google najwyraźniej podnieśli fakt, że Departament Sprawiedliwości publikował dokumenty w Internecie, o czym Mehta, jak stwierdził, nie miał pojęcia. (Krawędź zawiera link do usuniętej już strony w poprzedni zasięg próbny.) Big Tech na rozprawie donosi, że Mehta oświadczył, że niekoniecznie jest przeciwny publikacji dokumentów i że Departament Sprawiedliwości zaproponował, że powiadomi Google z wyprzedzeniem o tym, co planuje opublikować, co potencjalnie zapobiegnie przyszłym konfliktom.
Google odmówił komentarza w sprawie sporu, a Departament Sprawiedliwości nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz. Strona, na której znajdowały się wcześniej eksponaty z okresu próbnego, jest obecnie offline, chociaż dostępna jest migawka z zeszłego tygodnia poprzez Archiwum Internetowe. Jak zauważył Nylen, Google ma również plik stronę zawierającą informacje z procesuzamieszczając slajdy z własnych wystąpień wstępnych w sądzie.
Dokumenty sądowe, ponieważ są rejestrami publicznymi, są często publikowane w Internecie podczas rozpraw, co w niektórych przypadkach prowadzi do niezamierzonych ujawnień. Na przykład niedawna batalia sądowa FTC z Microsoftem doprowadziła do wycieku szczegółów niekompletne redakcje a także skarbnicę najwyraźniej omyłkowo przesłanych dokumentów, które ujawniły wewnętrzne plany dotyczące nowej konsoli Xbox wcześniej w tym tygodniu.
I USA przeciwko Google trwa ciągły spór o publiczny dostęp do jednego z najbardziej znaczących procesów antymonopolowych tej dekady. Google, Apple i inne firmy argumentowały, że proces grozi ujawnieniem wrażliwych informacji finansowych, takich jak Departament Sprawiedliwości przedstawia swoje stanowisko że Google ustanowił niezgodny z prawem monopol w branży wyszukiwarek. W przeciwieństwie do kilku podobnych głośnych spraw, nie jest on transmitowany zdalnie, z wyjątkiem transmisji audio obejmującej część pierwszego dnia, przyjętej na prośbę w ostatniej chwili. Teraz czekamy, ile z tych informacji będzie nadal publikowanych w trakcie 10-tygodniowego okresu próbnego.