Gildia Animacjizwiązek zawodowy skupiający ponad 5000 pracowników na terenie całego kraju przemysł animacyjnyjest teraz przy stole negocjacyjnym, negocjując nowy trzyletni kontrakt z Alliance of Motion Picture and Television Producers. Poprzedni kontrakt gildii wygasł 31 lipca, a po zakończeniu pierwszego tygodnia negocjacji 12 sierpnia, gildia i AMPTP nie osiągnęły nowego porozumienia. Ten obecna umowa została przedłużona do wrześniaco daje kolejny tydzień negocjacji.
Jako animatorzy i AMPTP targować się bezpieczeństwo pracy, ochrona sztucznej inteligencji, przepisy dotyczące transmisji strumieniowej i wiele innych, członkowie związków zawodowych nadal podnoszą świadomość na temat tej walki — i teraz wykorzystują moc yaoi, aby szerzyć swoje przesłanie w mediach społecznościowych.
Widzisz, kiedy jeden fikcyjny facet bardzo, bardzo lubi drugiego fikcyjnego faceta…
Termin „yaoi” pierwotnie oznaczał Historie miłosne japońskich chłopców specjalnie stworzone dla kobiecego spojrzenia, takie jak Dany I Karmazynowy czar. Jednak na Zachodzie yaoi było historycznie bardziej terminem zbiorczym dla wszelkich treści typu mężczyzna-mężczyzna pochodzących z Japonii. Obecnie rozwinęło się w przestrzeniach fandomu i zasadniczo każdy związek gejowski może być nazwany yaoi, nawet jeśli nie pochodzi z anime lub mangi. A związki te nie muszą być nawet kanoniczne: Dyrektor Domu może być toksyczny yaoi, na przykład, i tak może Wampiry Anne Rice.
To gatunek, który stał się terminem zbiorczym dla gay shipping. Ale jak to się ma do gildii animacji?
Opowieść o Różowym Mężu i Zielonym Mężu
Aby zwiększyć świadomość i zyskać wsparcie fanów swojej pracy, kilku animatorów z Animation Workers Ignited, internetowej społeczności wspierającej Animation Guild, ale oficjalnie niezrzeszonej ze związkiem zawodowym, spotkało się, aby . Jeden z nich skupiał się konkretnie na generatywnej sztucznej inteligencji, która jest ogromnym problemem przy stole negocjacyjnym. Wideo przedstawia zaniepokojonego rodzica (głos: Wodospady Grawitacyjne„Alex Hirsch”), który boi się, że jego dziecko będzie konsumować dziwne treści tworzone przez sztuczną inteligencję, gdy dowiaduje się o Gildii Animacji od wygadanego, pewnego siebie działacza związkowego, którego głosu użyczył Adam Conover (Adam wszystko psuje).
Hirsch i Laura Serrano Miralles, reżyserka krótkiego filmu, wymienili się na X, gdzie żartobliwie zasugerowali imiona dla postaci. Miralles nazwała ich „różowym mężem” i „zielonym mężem”, co skłoniło artystę storyboardu Mossa Lawtona do wtrącenia się i zapytania, czy ktoś już narysował yaoi tych dwóch postaci…
„Ktoś był blisko, ale nie na tyle, a ja CZEKAM” – napisał Miralles.
Wtedy na wezwanie odpowiedziała pewna odważna osoba (czyli animatorka Jess Am).
Wkrótce #UNIONYAOI stało się czymś powszechnym, a artyści — niektórzy związani z gildią, a niektórzy po prostu sojusznicy w domu — dzielili się swoimi wersjami dwóch postaci głęboko, szaleńczo zakochanych. Są przerysowania memów, ogólna sztuka wysyłkowa, a nawet kilka filmów fanowskich
Animation Workers Ignited w pełni popiera ten trend, ponownie publikując niektóre grafiki i edycje wideo. Memefikacja statku yaoi stała się natychmiastowym, łatwym sposobem na przekazanie obaw związku większej liczbie osób, poprzez pełne oddanie się temu, co animatorzy robią najlepiej.
Ostatecznie inicjatywa przekształciła się w inicjatywę globalną, gdy włączył się do niej oficjalny oddział kanadyjski.
Ludzie na X wzywają osoby, którym podoba się treść #UNIONYAOI, do „zapłacenia podatku yaoi” — czyli przekazania darowizny na rzecz fundusz pomocy wzajemnej który bezpośrednio wspiera animatorów (i określa, że darowizna trafia do TAG 839).
Gildia Animacji ma powrócić do stołu negocjacyjnego 16 września. Więcej informacji na temat aktualnego stanu negocjacji można znaleźć na stronie oficjalna strona internetowa. A jeśli dołączysz do trendu #UNIONYAOI, pamiętaj o zapłaceniu podatku yaoi.