To jest Optymalizatorcotygodniowy biuletyn wysyłany w każdy piątek od starszego recenzenta Verge Wiktoria Song który analizuje i omawia najnowsze telefony, smartwatche, aplikacje i inne gadżety, które obiecują, że zmienią Twoje życie. Optymalizator dociera do skrzynek odbiorczych naszych subskrybentów o godzinie 10:00 czasu wschodniego. Zgłoś się Optymalizator Tutaj. Wyjeżdżamy na kolejne dwa tygodnie i wracamy 7 listopada.
jak ja napisał w zeszłym tygodniuSzybko kończą mi się części ciała do wykonywania mojej pracy. Częścią bycia człowiekiem jest wiedza, kiedy poprosić o pomoc, dlatego kilka miesięcy temu poprosiłem starszego redaktora Seana Hollistera – innego maniaka inteligentnych okularów – o pomoc w przetestowaniu Halo Glass, zawsze słuchającego towarzysza AI, który żyje w okularach.
Halo to pomysł dwóch byłych studentów Harvardu, którzy w zeszłym roku trafili na pierwsze strony gazet przygotował parę Ray-Ban Metas, aby atakować nieznajomych w czasie rzeczywistym. W sierpniu AnhPhu Nguyen i Caine Ardayfio ogłoszony tworzyli parę zawsze włączonych okularów AI, które mogły słuchać, nagrywać, transkrybować, a następnie w sposób organiczny dostarczać Ci odpowiedzi na pytania istotne dla Twoich rozmów w czasie rzeczywistym. To coś w rodzaju mieszanki pomiędzy Cwaniakkolejny startup AI, którego celem jest pomóc Ci „oszukać wszystko” i Pszczołaurządzenie do noszenia oparte na sztucznej inteligencji, które rzekomo działa jako Twoje drugie wspomnienie. Zamiast szpilki lub opaski, możesz dyskretnie przeglądać odpowiedzi w inteligentnych okularach.
Oczywiście chciałem je przetestować.
Sean i ja rozmawialiśmy z Ardayfio, który powiedział nam, że chociaż Halo ostatecznie stworzy własny sprzęt, na razie będziemy jednymi z pierwszych, którzy doświadczą działania ich aplikacji na platformie Nawet okulary Realities G1. Być może nie słyszałeś o Even Realities, ale był to jeden z bardziej imponujących producentów inteligentnych okularów na targach CES. Wszystko, co musielibyśmy zrobić, to wypróbować prototyp, porównać notatki, a następnie opisać nasze doświadczenia. Łatwe, prawda?
Atrakcyjność dla nas obojga polegała na posiadaniu drugiego wspomnienia. Jesteśmy ludźmi zajętymi, czasami zapominalskimi. Czy życie – i nasza praca – nie byłoby odrobinę łatwiejsze, gdybyśmy przestali zapominać o tej jednej rzeczy, którą powiedzieliśmy naszym współpracownikom, szefom i współmałżonkom? Czy przeprowadzanie wywiadów ze źródłami nie byłoby łatwiejsze, gdyby w przypadku użycia ezoterycznego terminu definicja mogła pojawić się w czasie rzeczywistym, bez konieczności przerywania toku rozmowy?
Z pewnością brzmi to nieźle, ale zawsze włączone urządzenia do noszenia ze sztuczną inteligencją stwarzają mnóstwo etycznych zagadek. Ponieważ jest to zupełnie nowa kategoria produktów, etyka tego wszystkiego nieco nas zaskoczyła. Zacznijmy od tego, że Sean mieszka w Kalifornii – stanie, które zgodnie z prawem wymaga, aby obie strony wyraziły zgodę na nagrywanie rozmowy. Czy popełnia przestępstwo, jeśli nosi te okulary i nie ujawnia wszystkim w swoim otoczeniu, że nagrywa? A żona Seana ma pracę wymagającą poufności. Zawsze włączone urządzenie nagrywające może zagrozić jej źródłom utrzymania, jeśli Sean zapomni go wyłączyć, gdy ona pracuje, a on będzie w pobliżu. W rezultacie Sean nie mogłem faktycznie przetestuj te okulary w domu. Tymczasem po mojej recenzji mój małżonek ma dość urządzeń do noszenia AI, które zawsze słuchają Pszczoła i zawiera transkrypcję jednej z naszych walk. (Aby przetestować Przyjacielmusiałem go nosić poza domem). Nasze rozwiązanie polegało na tym, że każdy z nas założył parę okularów G1 z systemem Halo i wskoczył na rozmowę wideo, aby przetestować to między sobą.
Teoretycznie Halo działa w ten sposób: w aplikacji widzisz na żywo transkrypcję rozmowy toczącej się wokół Ciebie. Co jakiś czas pojawia się wyskakujący faktoid dotyczący czegoś, do czego się odnosi. Na przykład, być może mówisz o zwierzętach występujących w Australii i ktoś pyta, które z nich jest najbardziej niebezpieczne. Ta odpowiedź zostanie wysłana do Twoich okularów i podczas rozmowy możesz wyglądać jak mądrala. Po zakończeniu rozmowy zobaczysz jej krótkie podsumowanie i kilka elementów do wykonania — podobnie do tych, które sporządzasz na koniec spotkania.
W praktyce nasze wezwanie było śmieszne.
Rozpoczęło się od 20-minutowej sesji rozwiązywania problemów, obejmującej wielokrotne aktualizacje oprogramowania sprzętowego i rozłączenia. Oszczędzę Wam szczegółów, poza tym, bo to po prostu… najbardziej niezręczny sposób interakcji z AI, jaki można sobie wyobrazić: aby przywołać wyświetlacz, okulary G1 wymagają spojrzenia w górę. Możesz dostosować wymagany kąt — mądry wybór, ponieważ wartość domyślna wynosi 40 stopni. To trochę tak, jakby po prostu odchylić głowę do tyłu i spojrzeć na sufit. Oboje dostosowaliśmy się do temperatury około 15 stopni, ale nadal jest to komicznie oczywisty czynnik wyzwalający.
Prototypowy sprzęt Wonky jest wybaczalny, ponieważ badasz pomysł. A myśl, że okulary AI mogą sprawić, że będziesz wyglądać na mądrzejszego bez znajomości osoby, z którą rozmawiasz, sprawia, że czuję się niekomfortowo.
Rozmawiałem z Seanem o moich obawach. Zastanawialiśmy się, czy inteligentne okulary naprawdę pomagają ludziom pozostać obecnymi w danej chwili. Zastanawialiśmy się, czy naprawdę możesz być sobą, wiedząc, że jesteś nagrywany? Jaki poziom ujawniania informacji jest etyczny? Jak chronić prywatność swoich bliskich, którzy mogą nie być tak zainteresowani tą technologią jak Ty?
To była porywająca rozmowa, jeśli nie liczyć wtrąceń AI. W tym momencie jedno z nas musiałoby odchylić głowę do tyłu, aby zobaczyć, jakie powiadomienie się pojawiło. Wyobraź sobie, że Sean i ja po 30 minutach rozmowy odrzucamy głowy do tyłu jak obłąkane lwy morskie szczekające na molo.
Czasami wtrącał bezużyteczne ciekawostki. Na przykład pokazał mi definicję słowa „udomowiony”, gdy użyłem jej poprawnie. Poczułem się lekko urażony, że AI być może pomyślała, że nie znam znaczenia tego słowa w kontekście. Kiedy wspomniałem CwaniakAI Halo zamiast tego podała fakty na temat Nieświadomy„Komedia o dojrzewaniu z 1995 roku w reżyserii Amy Heckerling”. Typowa sztuczna inteligencja.
Najgorzej było, gdy Halo wyświetliło komunikat wyjaśniający, że telefony komórkowe pojawiły się po raz pierwszy w latach 70. i 80. XX wieku. Sean musiał coś powiedzieć o telefonach, żebym to odebrała. Przekazałem ten fakt Seanowi. Potem powiedział mi, że jego okulary pokazywały to samo powiadomienie. Sztuczna inteligencja ponownie zaalarmowała mnie, że pierwsze telefony pojawiły się w latach 70. i 80. XX wieku. Utknęliśmy w piekielnym uroboro napędzanym sztuczną inteligencją. Jeszcze bardziej pokiwaliśmy głowami.
Kilka razy Halo AI podało przydatne fakty. Pojawiła się definicja „gnid”, gdy rozmawialiśmy o wyświetlaczach inteligentnych okularów. Zdefiniowało to „doomeryzm”, kiedy Sean i ja pogrążyliśmy się w spirali, zastanawiając się nad wpływem ciągłego nagrywania na życie ludzi wokół nas.
Ale ostatecznie używanie Halo było bardziej odwróceniem uwagi niż pomocą. Przez cały ten czas około 10 procent potencjału umysłowego poświęcano na zastanawianie się, kiedy asystent się wtrąci, a kiedy rozłączy. Czytając ponownie zapis naszej rozmowy w aplikacji, okazało się, że jest tak wiele porzuconych wątków, że szkoda, że nie zagłębiliśmy się w nie, gdyby nie te wszystkie rozpraszacze.
Sean powiedział mi, że jego zainteresowanie Halo wynikało z bardzo ludzkiego pragnienia „lepszego pamiętania”. Założę się, że każdy, kto ma listę rzeczy do zrobienia, tak by zrobił. Miałem to samo wrażenie, testując nośną sztuczną inteligencję Bee. A jednak, Ten rozmowa — podczas której sztuczna inteligencja wypluwała każdemu z nas te same fakty w tym samym czasie — po prostu przypomniała mi Clippy Microsoftu. Zawsze tam, dręcząc cię ciekawostkami, które nie były zbyt przydatne i przerywając twój tok myślenia, gdy tylko zacząłeś.
Na razie myślę, że wezmę moją niedoskonałą mieszankę analogowych karteczek samoprzylepnych i list rzeczy do zrobienia. Zadowalam się potencjalnym wyglądaniem głupio w rozmowie, pytając: „Przepraszam, co to znaczy?” Nie jest to ekscytujące, ale wolę nie kiwać głową, gdy następnym razem będę potrzebował odpowiedzi.