Przez lata kilka razy wracałem do klawiatur mechanicznych. Nie wynika to z niezdecydowania, czy je preferuję – w dużej mierze tak – ale z kilku kwestii praktycznych.
Jedną z nich jest to, że nie znam żadnej klawiatury mechanicznej wyposażonej w klawisz Touch ID. To jedna z tych funkcji, do których, gdy już ją zdobędziesz, nie będziesz już chciał wracać…
Przez bardzo długi czas korzystanie z klawiatury mechanicznej wiązało się z jednym problemem – ciągłym przełączaniem. Na biurku korzystam z zewnętrznego monitora, klawiatury i gładzika; gdzie indziej korzystam z MacBooka Pro samodzielnie i piszę na wbudowanej klawiaturze.
Oznacza to, że przełączam się między klawiaturami mechanicznymi i typu chiclet, z nieco innymi układami i bardzo różnymi odczuciami, co może być nieco irytujące.
Ale w 2016 roku pojawił się drugi problem: Apple dodał Touch ID do klawiatury MacBooka Pro, a w 2021 roku dodał go także do klawiatury Magic Keyboard.
To niezwykle przydatna funkcja do odblokowywania samego komputera Mac, używania kluczy na stronach internetowych, uwierzytelniania zakupów w App Store i autoryzacji płatności za pomocą Apple Pay w Internecie. To nie było coś, z czego chciałam zrezygnować.
Przez pewien czas miałem absurdalną sytuację, w której korzystałem z klawiatury mechanicznej, a klawiaturę Magic Keyboard trzymałem na stojaku monitora wyłącznie po to, aby móc korzystać z Touch ID. Jednak teraz przerzuciłem się na inne rozwiązanie, które może wydawać się dość głupie, ale działa dla mnie naprawdę dobrze.
Można kupić uchwyty do montażu na spodzie biurka. Są one przeznaczone przede wszystkim do trzymania laptopa, aby zachować porządek na biurku podczas korzystania z zewnętrznego monitora, klawiatury i gładzika.

Znalazłem jednak wsporniki o dokładnie odpowiedniej długości dla klawiatury Magic Keyboard, a ponieważ każda strona jest samodzielnym elementem, mogłem je również zamontować na odpowiednią szerokość dla klawiatury.
W rezultacie klawiatura jest poza zasięgiem wzroku, ale przycisk Touch ID znajduje się tuż obok elementów sterujących na biurku, które umożliwiają pracę w pozycji siedzącej i stojącej, dzięki czemu jest bardzo łatwo dostępny. Głębokość wsporników wynosi 4 cm, więc jest wystarczająco dużo miejsca, aby dotknąć klawisza palcem bez konieczności wysuwania klawiatury.
Kluczem (przepraszam!) do tego działania jest to, że czujnik Touch ID nie jest kierunkowy, więc działa doskonale pomimo faktu, że używam go pod kątem 90 stopni do normalnej orientacji.
Ukrywanie go w ten sposób pod biurkiem oznacza, że mógłbym poprowadzić podłączony na stałe kabel zasilający, aby nigdy nie wymagał ładowania, chociaż jeszcze się tym nie przejąłem. Mój gładzik zawsze wymagał najpierw naładowania, więc po prostu ładuję go przez chwilę, a następnie przechodzę do obsługi klawiatury.
Nie mogę znaleźć dokładnego modelu, który kupiłem w amerykańskim sklepie Amazon, ale jest ich wiele odpowiednio wyglądające opcje tutaj. Powiedziałbym tylko, że potrzebujesz wysokości około 3-4 cm, aby móc używać klawisza bez konieczności wysuwania klawiatury.
Jakie są Twoje przemyślenia? Głupie czy rozsądne? Daj nam znać w komentarzach.
Wyróżnione akcesoria
FTC: Korzystamy z automatycznych linków partnerskich generujących dochód. Więcej.